Od czasu
skonstruowania pierwszego samochodu inżynierowie zajmowali się
opracowaniem systemu, który miał pomóc kierowcy zmniejszyć siłę
niezbędną do skręcenia kół, aby zaoszczędzić paliwo.
Zanim nastała
epoka elektrycznego wspomagania układu kierowniczego w samochodach
funkcjonowało wspomaganie hydromechaniczne.
Składało
się z pompy hydraulicznej, siłowników, przekładni i przewodów
wysokociśnieniowych.
Niestety
układ ten zwiększał zużycie paliwa nawet o 0,5 litra na 100 km,
powodował straty mocy, a zużyty olej hydrauliczny zagrażał
środowisku naturalnemu.